Nazywam się Ola Lasocka. Pracę w wolontariacie rozpoczęłam trzy lata temu, kiedy przyszłam do gimnazjum w Osiecku.

Głównym powodem, dla którego postanowiłam zostać wolontariuszem była chęć pomocy i potrzeba zdziałania czegoś dobrego. Zbiórki pieniędzy, czytanie poezji na Mszy Świętej w Otwocku to dla nas – młodzieży niewiele, ale dla chorych znaczy to bardzo dużo. Wszystkie akcje organizowane w Osiecku dają mi radość, bo wiem, że dzięki nim ktoś inny poczuje ulgę w cierpieniu i będzie mógł spędzić ostatnie chwile swojego życia spokojnie, w dobrych warunkach.

Gdy organizowaliśmy happening w hospicjum w naszej miejscowości ludzie patrzyli się na nas zaciekawieni, zatrzymywali się, chcieli wiedzieć więcej o instytucji, a przede wszystkim chcieli pomóc. Bardzo się cieszyłam, że nasze starania przynoszą efekty, że nasze transparenty w kształcie serc otwierają te prawdziwe – ludzkie serca.

Najważniejszym wydarzeniem w czasie pracy w wolontariacie była dla mnie wizyta w hospicjum w Otwocku przed Świętami Bożego Narodzenia, kiedy to wręczaliśmy chorym prezenty w postaci stroików i aniołków z masy solnej. Widząc tych starszych ludzi budził się we mnie wstyd, że tak często narzekam na swoje życie, na to że czegoś mi brakuje, podczas gdy oni szczerze cieszyli się z podarunków i z paru minut ciepłej rozmowy. Ich twarze, całe uśmiechnięte zaskoczyły mnie. Cierpią, a mimo to nie tracą pogody ducha. Coś niesamowitego. Ten dzień zdecydowanie najczęściej wspominam.

Aleksandra Lasocka – uczennica Publicznego Gimnazjum w Osiecku

Comments are closed.