O pomocy chorym myślałam już jakiś czas, tylko nie wiedziałam gdzie mogę się zgłosić. Do dziś pewnie bym się nad tym zastanawiała, gdyby nie Pani Angelika, która przyszła do mojej szkoły i opowiedziała nam o wolontariacie w hospicjum. Po jej wizycie nabrałam chęci do działania. Na początku były zbiórki pieniędzy na zorganizowanych akcjach. Wiedziałam, że prędzej czy później przyjdzie mi zmierzyć się osobiście z cierpieniem ludzi chorych, umierających. Bałam się tego momentu. Gdy pojechałam do hospicjum 11 lutego – w Dzień Chorego i wręczałam chorym małe podarunki z tej okazji, zobaczyłam tam cierpienie wycieńczonych chorobą ludzi i ich rodzin. Ale gdy zobaczyłam na ich twarzach słaby uśmiech, gdy przypomniałam sobie Panią, która mówiła z trudnością ale mimo to żarliwie nam dziękowała czuję w sercu radość nie do opisania.

Bardzo się cieszę, że organizowane są takie spotkania z młodzieżą na ten temat. To właśnie dzięki takiemu spotkaniu zaczęłam pomagać ludziom chorym i znalazłam cel swojego życia. Pomimo mojego młodego wieku, wiem, że to co robię ma sens i to jest właśnie to, czym w przyszłości chciałabym się zająć. A wszystko dzięki wizycie Pani Angeliki, która w pewien sposób odmieniła moje życie.

Anna Janiec – uczennica Publicznego Gimnazjum nr 1 w Garwolinie

Comments are closed.